Czy białoruska diaspora stała się siłą wpływającą na reżim?

Od lata 2020 roku akcje diaspory białoruskiej na rzecz narodu białoruskiego odbywają się niemal co tydzień w różnych miastach świata. Działacze diaspory aktywnie promują białoruską agendę na arenie międzynarodowej, pomagają Białorusinom zmuszonym do opuszczenia ojczyzny oraz wspierają pracę opozycyjnych struktur demokratycznych za granicą. Czy taka praca wpływa na osłabienie reżimu Łukaszenki? Jak takie działania wpłynęły na samą diasporę?

Diaspora jako pośrednik między Zachodem a opozycją

Przed wydarzeniami 2020 roku diaspora białoruska była w większości nieformalna i odpolityczniona. Formalne organizacje istniały w kilku krajach i zazwyczaj zajmowały się działalnością kulturalną.

Czasami w takich wydarzeniach kulturalnych brali udział nawet przedstawiciele białoruskich ambasad, np. w Szwajcarii czy Szwecji. Wydarzenia te zostały zorganizowane w ramach państwowego programu „Kultura Białorusi” na lata 2016-2020. Raport białoruskiego MSZ opisuje projekt jako ambitny i wielowektorowy, w ramach którego powołano Radę Konsultacyjną Białorusinów za Granicą i odbyło się kilka spotkań Białorusinów z całego świata. Można powiedzieć, że takie wydarzenia były wyrazem ocieplenia w stosunkach między reżimem a demokratycznym Zachodem.

Wszystko zmieniło się na początku lata 2020 roku. Na tle masowych naruszeń praw człowieka na Białorusi wiele diaspor uległo upolitycznieniu i przeszło od działalności czysto kulturalnej w wąskim kręgu do otwartej demonstracji swojej obywatelskiej pozycji i solidarności z białoruskim narodem.

Pojawienie się projektu „Hołas” („Głos”) dało początek inicjatywie wspólnej międzynarodowej obserwacji wyborów w zagranicznych lokalach wyborczych. W 23 krajach powołano grupy obserwatorów, które wspólnie prezentowały wyniki exit poll (zakazanego na Białorusi) białoruskim ambasadom, politykom zagranicą, mediom i Białorusinom. Taka działalność przyczyniła się do rozpoczęcia formalizacji działalności diaspor, z których wiele w ciągu roku zarejestrowało swoje struktury poza krajem, jak Białorusini w Danii czy w Niemczech. Białorusini mieszkający za granicą stali się nie tylko aktywnymi darczyńcami funduszy solidarnościowych, ale także członkami rady nadzorczej ds. dystrybucji środków kampanii BySol.

Formalizacja Białorusinów za granicą jest ważnym czynnikiem budowania silnej diaspory, która w ciągu ostatniego roku znacznie się powiększyła. Według różnych szacunków w ciągu roku z Białorusi wyjechało około 110 tysięcy osób. Liczba ta nie dotyczy osób, które wyemigrowały na Ukrainę lub do Rosji. Oznacza to, że nie jest tak łatwo policzyć Białorusinów, którzy opuścili swoją ojczyznę, w przeciwieństwie do tych, którzy złożyli wniosek o azyl.

Według Eurostatu łączna liczba wniosków azylowych obywateli Białorusi w Unii Europejskiej w okresie od sierpnia do grudnia podwoiła się w porównaniu z tym samym okresem w 2019 roku i jest absolutnym rekordem dla kraju. W Polsce, według oficjalnych statystyk, Białorusini zajmowali pierwsze miejsce wśród osób ubiegających się o status uchodźcy, w przeciwieństwie do lat ubiegłych, kiedy to Rosjanie i Ukraińcy prowadzili w rankingach. Możliwość pomocy emigrantom ostatniej fali, nawiązania formalnych więzi z decydentami politycznymi i społecznymi za granicą znacznie podnosi status Białorusinów na emigracji i przyczynia się do tego, że „kwestia białoruska” pozostaje zauważalna w innych krajach.

Oddziaływanie miękkiej siły

Diaspora białoruska nie jest głównym aktorem nacisku na reżim, ale zdecydowanie można ją nazwać miękką siłą.

Po pierwsze, poprzez swoją działalność uliczną i lobbingową, diaspory mają bezpośredni i skuteczny dostęp do wpływania na lokalnych polityków. Na przykład duńskie MSZ postanowiło zmienić nazwę kraju na „Białoruś” zamiast „Biała Ruś” po apelu duńsko-białoruskiego towarzystwa kulturalnego „Beladania” jesienią 2020 r. (w Szwecji, gdzie nazwa została zmieniona w 2019 r., kampania trwała kilka lat).

Wielowektorowa presja na polityków z różnych krajów ma wpływ na szybsze nakładanie sankcji i wzrost liczby polityków utrzymujących w swoim społeczeństwie agendę białoruską. Diaspory próbują też sprzyjać zerwaniu więzów między państwem białoruskim a zachodnimi firmami. Na przykład Białorusini w Wielkiej Brytanii skutecznie lobbowali za zawieszeniem współpracy pomiędzy British American Tobacco a grodzieńską fabryką tytoniu Niemen, która wcześniej znajdowała się na liście sankcji USA. Przykładami skutecznej presji ekonomicznej ze strony diaspor są także zerwanie kontraktów Amepor i Helm z Grodno Azot czy rezygnacja szwedzkiego monopolisty alkoholowego Systembolaget z zakupów białoruskiego wina musującego.

Po drugie, liczne protesty w centrach zachodnich miast przyciągają uwagę mediów, które wykorzystują przedstawicieli diaspory do otrzymywania wiadomości z Białorusi. Dziś nie tylko białoruscy eksperci za granicą, ale także zwykli aktywiści stają się głosami osobistych historii z Białorusi, co znacznie zwiększa zainteresowanie krajem.

Po trzecie, Białorusini za granicą to językowa i ekspercka pomoc dla białoruskich sił demokratycznych. Miejsca pracy, znajomość języka i powiązania osobiste działaczy białoruskiej diaspory znacznie ułatwiły i przyspieszyły efektywność stosunków międzynarodowych sztabu Swiatłany Cichanouskiej i innych białoruskich polityków. Na przykład Paweł Łatuszka zainicjował utworzenie Ambasad Ludowych Białorusi w 16 krajach. W ten sposób politycy zapewniają sobie wysokiej jakości wsparcie i pomoc w innych państwach oraz łatwo nawiązują kontakty z obcokrajowcami.

Jednocześnie upolitycznienie Białorusinów za granicą przebiega równolegle z odpolitycznieniem Białorusinów w kraju.

Przedłużający się kryzys polityczny może doprowadzić do odpolitycznienia diaspory, co będzie miało negatywny wpływ zarówno na zwykłych obywateli Białorusi, jak i na białoruskie siły demokratyczne.

Czy diaspora może wpływać na reżim?

Do 2020 roku emigracja z Białorusi pod wieloma względami była spowodowana poszukiwaniem lepszego życia. Nowa fala emigracji i drenażu mózgów wśród Białorusinów może doprowadzić do jeszcze większej koncentracji wykwalifikowanych specjalistów poza granicami kraju.

Ogromna skala tego zjawiska pozostaje niezbadana i niedoceniana, problem, który zanika w obliczu politycznych i międzynarodowych niepowodzeń reżimu Łukaszenki. Dlatego jedną z nowych funkcji diaspor jako łącznika między Białorusinami a Zachodem powinno być wspieranie tych grup Białorusinów wyjeżdżających do UE, którzy stracili możliwość życia i pracy w swoim kraju.

W warunkach aktywności politycznej z zagranicy coraz ważniejsza staje się rola diaspory dla utrzymania widoczności Białorusi w mediach i pomocy Białorusinom z nowej fali emigracji. Diaspora nie jest jeszcze decydującym graczem w walce z reżimem, ale bez działań Białorusinów za granicą wpływy UE i sił demokratycznych byłyby mniejsze.

Autorka: Lesia Rudnik, źródło: Centrum Nowych Idei

Zdjęcie: Dmitrij Leltschuk

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *