Białoruskie elity polityczne: zmiana konfiguracji (cz. 3)

Białoruskie społeczeństwo w swojej większości nie dostrzegało realnej alternatywy elicie rządzącej. Aż do tego roku. System Łukaszenki i jego elity nigdy nie był demokratyczny, ale zapewniał większości społeczeństwa stabilność. Elita władzy zaproponowała ludziom prostą ideologię, mówiła do narodu zrozumiałym językiem i gwarantowała minimalne środki do przeżycia i takie same minimalne poczucie stabilizacji, bezpieczeństwa i pewności jutra. A to dla większości Białorusinów było ważniejsze niż niezrozumiałe i często oderwane od rzeczywistości hasła partii opozycyjnych. Elita władzy, w odróżnieniu od kontrelity, potrafiła się dostosowywać do zmieniających się warunków, choć z różnym skutkiem. Wynikające z badań opinii społecznej niezadowolenie z władzy nie przekładało się na poparcie dla kontrelity. Fundamentalne zmiany dla białoruskich elit politycznych jako całości zaszły w 2020 roku.

Covid-19 i kampania wyborcza – crashtest dla elit

Białoruskie kontrelity przed zbliżającą się kampania prezydencką podjęły kolejną próbę zjednoczenia sił. W środowisku demokratycznym postanowiono przeprowadzić prawybory, które miały wyłonić wspólnego kandydata na prezydenta z dotychczasowej kontrelity. Już podczas samych prawyborów uwidoczniły się stare podziały oraz ideologiczne spory białoruskiej opozycji politycznej, które utrudniały osiągnięcie kompromisu. Następnie przyszła epidemia koronawirusa, która jeszcze bardziej utrudniła możliwość konsolidacji kontrelity. Prawybory się nie powiodły.

Przebieg epidemii Covid-19 wraz z kampanią prezydencką stały się głównymi czynnikami, które wpłynęły na rekonfigurację sił w białoruskich elitach politycznych. Przede wszystkim społeczeństwo „zmęczyło się polityką” – nieodpowiedzialna i arogancka reakcja białoruskiego państwa wpłynęła na spadek zaufania zarówno do elity władzy, która już nie mogła zagwarantować podstawowego poczucia bezpieczeństwa i stabilności, jak i do instytucji politycznych jako takich. Społeczeństwo zaczęło się organizować oddolnie i samodzielnie. Ogromna mobilizacja i polityzacja społeczna wpłynęła na to, że wśród aktywnej części białoruskiego społeczeństwa obywatelskiego pojawiło się zapotrzebowanie na nową jakość polityczną. Pojawienie się nowych aktorów politycznych, takich jak Serhiej Cichanouski, Waleryj Capkała czy Wiktor Babaryka, a później Swiatłana Cichanouska, uwidoczniło nowy trend – mający rzeczywiste poparcie społeczne nowi liderzy nie chcieli być utożsamiani ani ze skompromitowaną elitą rządzącą, ani z nieskuteczna starą kontrelitą.

Obecnie są możliwe różne scenariusze rozwoju sytuacji na Białorusi. Najważniejszymi kwestiami jest dalsza dynamika i charakter protestów oraz możliwe reakcje elity rządzącej na zryw społeczny. Protesty pobiły już wszelkie rekordy, ale nadal są w dużej mierze zdecentralizowane. To jest zarówno ich ogromną zaletą, jak i wadą. Nawet największe protesty, ale bez konkretnych liderów politycznych, mogą nie osiągnąć pożądanych zmian. Przebywająca na Litwie Swiatłana Cichanouska, wbrew wcześniejszym doniesieniom, nie ogłosiła się prezydentem – jest symbolem protestu. Pytanie, czy zostanie twarzą i liderką nowej kontrelity?

Nowe elity?

Niezależnie od tego, w jakiej formie i kiedy skończą się protesty powyborcze, obecny kryzys polityczny wpłynie na dogłębną rekonfigurację dotychczasowych elit politycznych Białorusi. Można wskazać następujące wyzwania dla każdej z nich:

Po pierwsze, zarówno elita władzy, jak i kontrelity, będą musiały poradzić sobie z nową jakością dynamiki procesów społecznych – dotychczas stosunkowo pasywne i apolityczne białoruskie społeczeństwo w krótkim czasie się upolityczniło i zmobilizowało. I te zmiany są długotrwałe. Dodatkowo, białoruskie społeczeństwo zmieniło się generacyjnie, a to będzie dużym wyzwaniem dla elity rządzącej oraz starej kontrelity. A entuzjazm i mobilizacja społeczna nie znikną po ustaniu protestów.

Po drugie, elita władzy już nie jest monolitem, jakim była jeszcze kilka miesięcy temu. W jej strukturze pojawia się coraz więcej rozłamów i pęknięć, które w dłuższej perspektywie mogą doprowadzić do poważnego wewnętrznego kryzysu. Wydaje się, że zaczyna ona tracić poczucie kontroli i kontakt z rzeczywistością. O ile aktywna część białoruskiego społeczeństwa i opozycja zawsze była jej „wrogiem”, o tyle wojskowi, emeryci i pracownicy budżetowi od zawsze stanowili jądro twardego elektoratu prezydenta. Wygląda na to, że prezydent już nie może być pewny lojalności ani większości społeczeństwa i swojego najbliższego otoczenia i twardego elektoratu, ani oporu swojej władzy – milicji, wojska i państwowych mediów. Przykładem tego są strajki w państwowych zakładach, publiczne rezygnacje ze służby funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa oraz zwolnienia pracowników największych państwowych mediów. A najważniejsze – przejście byłych przedstawicieli establishmentu do kontrelity.

Po trzecie, bardzo aktualne staje się pytanie zasadności funkcjonowania starej kontrelity w dotychczasowym kształcie. Dotyczy to większości białoruskich partii i ugrupowań opozycyjnych. Najbardziej interesującym zagadnieniem pozostaje kwestia rozwoju tej części kontrelity, która działała jako struktury społeczeństwa obywatelskiego. Odpowiedź na pytanie, czy organizacje społeczne wraz z liderami ruchu protestów zainicjują proces instytucjonalizacji politycznej, tworząc ugrupowania, które z czasem przekształcą się w nową jakościowo kontrelitę, czy pozostaną organizacjami społeczeństwa obywatelskiego, które nie chcą być kojarzone ani z elitą rządzącą, ani z partiami opozycyjnymi, przyniesie najbliższa przyszłość.

Zdjęcie: pravo.by

Autor: Maxim Rust

redaktor działu OPINIE, analityk polityczny i badacz społeczny. Doktor nauk politycznych (UW). Główne zainteresowania badawcze to elity polityczne i transformacja ustrojowa w państwach poradzieckich oraz funkcjonowanie społeczeństw w dobie digitalizacji. Autor ponad pięćdziesięciu publikacji naukowych i publicystycznych. Jest redaktorem magazynu New Eastern Europe (www.neweasterneurope.eu).

Zobacz wszystkie wpisy od Maxim Rust → Zobacz całą redakcję portalu →

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *