Aktywizacja sił prorosyjskich: dwie nowe partie na horyzoncie

„Związek” i „Ruch Ojczyzna” są gotowe do włączenia się do walki o władzę

18 października w Mińsku odbyło się posiedzenie komitetu organizacyjnego w sprawie utworzenia partii politycznej „Związek” („Sojuz”). Została zainicjowana przez Inicjatywę Obywatelską „Związek”, która ma czterech współprzewodniczących, z których dwóch to obywatele Rosji.

Siergiej Baburin jest byłym członkiem Rosyjskiej Dumy Państwowej, a obecnie szefem partii Rosyjski Związek Ludowy. Jednym z głównych celów jego partii jest „szybkie i konsekwentne zakończenie budowy rosyjsko-białoruskiego państwa związkowego, rdzenia przyszłego słowiańskiego supermocarstwa, następcy najlepszych tradycji Imperium Rosyjskiego i Związku Radzieckiego”.

Stanisław Byszok jest szefem rosyjskiej organizacji CIS-EMO, która jest związana z regionalną siecią prokremlowskiej propagandy na Białorusi. Na jej stronach internetowych są kopiowane neutralne wiadomości regionalne z innych źródeł i dodawane własne szowinistyczne materiały napisane językiem nienawiści w odniesieniu do różnych grup mieszkańców Białorusi.

Lew Krysztapowicz jest redaktorem agresywnego antybiałoruskiego serwisu Teleskop. Oto przykład jednego ze standardowych rozumowań współprzewodniczącego „Związku”:

„Przecież Białorusini to prawdziwi Rosjanie, odwieczni Rosjanie… Teraz staje się jasne, że „Białorusinizatorzy” nie są żadnymi strażnikami niepodległości i suwerenności Białorusi, ale prawdziwymi przywódcami polsko-szlacheckich fałszerstw w społeczeństwie białoruskim”.

Siergiej Łuszcz jest byłym działaczem pogańskiej sekty neonazistowskiej, właścicielem domeny propagandowej strony Sozh.info. Typowa opowieść spiskowa jednego z ostatnich rozmówców jego portalu:

„Myślę, że główną przyczyną tej sytuacji [na Białorusi] jest działalność funduszy amerykańskich, Departamentu Stanu i amerykańskich agencji wywiadowczych.”

Cała czwórka to zwolennicy rosyjskiej ideologii imperialnej lub ideologii zachodniorusizmu, które nie uznają Białorusinów za samodzielny i odrębny naród. Uważają, że wszelkie przejawy białoruskiej tożsamości narodowej są „propolskimi” poglądami, które powinny zostać zniszczone.

Kolejna prorosyjska siła o patriotycznej nazwie „Ruch Ojczyzna” zebrała się, aby rozwijać demokrację i ulepszyć system polityczny na Białorusi.

Pod koniec października w Mińsku odbyło się zebranie założycielskie „Ojczyzny”. Na razie chodzi o rejestrację Republikańskiego Stowarzyszenia Społecznego, ale jego inicjator, Piotr Szapko, otwarcie stwierdza, że jego celem jest przekształcenie się w partię polityczną.

W swoim komentarzu Sputnik Białoruś Szapko w sposób następujący opisał idee ruchu i potencjalnej partii politycznej:

„Chcielibyśmy, aby nasz kraj stał się Republiką Białorusi – wzorcowym państwem rosyjskim… widzimy naszą rolę i ideę narodową dla Białorusinów – aby stać się takim właśnie wzorem państwa, które uruchomi ruch rywalizacji w państwie związkowym… i w takiej konkurencji nie ma już dla nas znaczenia, kto zwycięży, kto wygra. Ważne jest, aby sam proces został uruchomiony”.

Zarówno „Związek”, jak i „Ruch Ojczyzna”, są nie tyle inicjatywami prorosyjskimi, co przede wszystkim antybiałoruskimi. W obecnej sytuacji na Białorusi podział na inicjatywy „prorosyjskie” i „prozachodnie” w ogóle jest w dużej mierze fałszywy.

Niezależnie od preferencji w zakresie polityki zagranicznej, zdrowe siły polityczne na Białorusi powinny kierować się podstawowymi interesami i wartościami narodu i państwa białoruskiego. Jest ważne, aby każda siła polityczna – „prorosyjska”, „prozachodnia” lub także „prochińska” – stała na straży podstawowych interesów i wartości narodu białoruskiego.

Należą do nich m.in. powrót praworządności i uczciwe wybory w kraju, kontrola nad władzą publiczną, poszanowanie suwerenności i integralności państwa Białorusi oraz brak dyskryminacji języka białoruskiego i kultury białoruskiej. Zamiast tego wiele sił społecznych i politycznych dąży za wszelką cenę do jeszcze głębszej integracji Białorusi z Rosją.

Działacze „Związku” i „Ojczyzny” nie są zainteresowani tymi sprawami. Mają tylko dwa główne cele: zaangażowanie Białorusi w „głęboką integrację” z Rosją i zniszczenie wszelkich przejawów białoruskiej tożsamości na rzecz „ogólnorosyjskiej”.

Przypomina to historię z Łukaszenką, który doszedł do władzy w systemie, zapewniającym uczciwe wybory, i który przysięgał pod biało-czerwono-białą flagą i herbem „Pogoń”, aby następnie odrzucić i pierwsze, i drugie.

„Związek” i „Ojczyzna” również chcą zdobyć władzę, tylko po to, aby odebrać Białorusinom możliwość decydowania o swojej przyszłości i przenieść tę prerogatywę do Moskwy, a w rezultacie całkowicie stłamsić białoruską tożsamość. Nawiasem mówiąc, przywódca „Ruchu Ojczyzna” Piotr Szapko nazywa Łukaszenkę „błyskotliwym przywódcą”.

Szapko jest ideologicznie antyzachodnim wyznawcą teorii spiskowych, kozakiem i imperialistą, nieuznającym Białorusinów za odrębny naród. Jest przywódcą Wojskowego Klubu Patriotycznego „Kozacki Spas” oraz оrgаnizatorem obozów dla dzieci i wyjazdów terenowych, podczas których uczy posługiwania się bronią palną.

Najprawdopodobniej Kreml uczyni rejestrację takich prorosyjskich inicjatyw jednym z warunków uzyskania kolejnej rosyjskiej pożyczki. Przesłanie Kremla jest bardzo proste: będziemy promować „pogłębioną integrację” i tworzenie „państwa związkowego” i nie ma to dla nas znaczenia, czy to się stanie z tobą czy bez ciebie [chodzi o A. Łukaszenkę].

Autorzy: Andrey Yeliseyey, iSANS

Tłumaczenie: Hubert Łaszkiewicz

Zdjęcie: Anna Ivanova / TASS

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *