Zadrapanie, oparzenie siatkówki, zasinienie. O jakich obrażeniach na rozprawach mówili funkcjonariusze pokrzywdzeni na protestach

Pod koniec sierpnia były Minister Spraw Wewnętrznych Juryj Karajeu powiedział, że w protestach ucierpiało ponad 130 funkcjonariuszy milicji. Nie było szczegółowych statystyk dotyczących obrażeń. Karajeu zwracał szczególną uwagę na „liczne złamania w wyniku potrąceń przez samochody”. W całej Białorusi odbywają się rozprawy, w których ofiarami są milicjanci. Zebraliśmy dane o tym, jakie obrażenia zostały odnotowane u funkcjonariuszy i jakie kary ostatecznie wyznaczył sąd.

  • Trzy lata kolonii karnej za przemoc wobec dzielnicowego dla byłego funkcjonariusza OMON-u, który, upadając po uderzeniu pałką w głowę, złapał się nogi dzielnicowego, czym spowodował jego upadek na pośladki – brak obrażeń ciała u dzielnicowego, podczas gdy u „agresora” zdiagnozowano wstrząśnienie mózgu, a wyniki kontroli w związku z przekroczeniem uprawnień przez funkcjonariusza wciąż nie są znane.
  • Trzy lata pozbawienia wolności dla chłopaka, który uciekając przed łapanką rzucił w jednego z funkcjonariuszy kamieniem.
  • Dwa lata kolonii karnej, opłacenie kosztów leczenia oraz 1000 rubli odszkodowania za straty moralne za rozpylenie gazu w twarz funkcjonariusza, który kolanem przytrzymywał leżącego na ziemi innego zatrzymanego chłopaka. Obrażenia u pokrzywdzonego milicjanta: poparzenie siatkówki oka, uszkodzenie małżowiny usznej. Nie jest przy tym pewne, czy pobicia i rozpylenia gazu dokonał ten sam człowiek, gdyż funkcjonariusz był odwrócony.
  • Za rozpylenie gazu pieprzowego w twarz i uderzenie w głowę milicjanta oraz pobicie dwóch innych milicjantów, którzy przybiegli mu z pomocą – 3 lata pozbawienia wolności oraz odszkodowania dla dwóch milicjantów w wysokości 700 [około 1030 zł] i 800 rubli [około 1200 zł]. Oskarżony przyznał się do winy i wyraził skruchę.
  • Cztery lata kolonii karnej za opór wobec dwóch funkcjonariuszy i rozpylenie im gazu w twarz w czasie próby zatrzymania za trzymanie biało-czerwono-białej flagi przy memoriale upamiętniającym Tarajkouskiego. Jeden z milicjantów nie złożył wniosku o ściganie i poprosił sąd, by nie pozbawiano oskarżonego wolności, a jedynie zasądzono dozór (kuratora lub elektroniczny). Prośby nie uwzględniono.
  • Dwa i pół roku dozoru i 500 rubli [około 740 zł] odszkodowania dla poszkodowanego zasądzono emerytowi, który w czasie marszu protestacyjnego kopnął funkcjonariusza, wyrządzając mu tym samym szkody moralne i brudząc mundur służbowy, nie powodując jednak uszczerbku na zdrowiu. Oskarżyciel twierdził, że emeryt był jednym z liderów marszu, czemu ten stanowczo zaprzeczył. Oskarżony z kolei oświadczył, że incydent sprowokował funkcjonariusz, ciągnąc kobietę za włosy po asfalcie. W oczekiwaniu na wyrok starszy mężczyzna spędził w areszcie dwa miesiące.
  • Dwa lata dozoru i 1000 rubli [prawie 1500 zł] odszkodowania za straty moralne za szarpaninę w obronie kobiety, w wyniku czego oskarżony naderwał koszulę funkcjonariusza (za którą zwrócił pieniądze), nie doszło do uszkodzenia ciała.
  • Pięć lat kolonii karnej dla mężczyzny, który rzucił w kierunku milicjantów płonącą butelką z łatwopalną substancją, ta jednak do nich nie doleciała. Trzej poszkodowani funkcjonariusze nie złożyli wniosku o ściganie, proces odbył się z oskarżenia publicznego.
  • Dwa i pół roku dozoru dla 17-latka, który rzucił koktajlem Mołotowa w kierunku jadącego radiowozu. Uszkodził samochód, ale żaden z funkcjonariuszy nie ucierpiał.
  • Cztery lata pozbawienia wolności dla protestującego, który rzucał szklanymi i plastikowymi butelkami w funkcjonariuszy z kordonu. Jedna z butelek trafiła w głowę funkcjonariusza, nabijając mu siniaka. Oskarżony przyznał się do winy i przeprosił publicznie, tłumacząc się stanem upojenia alkoholowego.
  • Dwa lata kolonii karnej dla rowerzysty, który, jadąc bez lusterek i sygnalizatora dźwiękowego, odmówił zatrzymania się i próbował uciec –– za opór z użyciem siły wobec funkcjonariuszy. Nie stwierdzono obrażeń, jeden z poszkodowanych wstawił się za oskarżonym, prosząc, by nie pozbawiano go wolności.
  • Kolonia karna o zwykłym rygorze za opór z użyciem siły wobec funkcjonariuszy, z których jeden wyciągnął broń. Poszkodowani mieli zadrapania na kolanach i łokciach. Dwaj skazani otrzymali wyroki trzech lat oraz trzech lat i trzech miesięcy.
  • Trzy i pół roku więzienia za znieważanie funkcjonariuszy oraz pobicie sierżanta metalową pałką i pięściami w czasie protestów. Oskarżony nie przyznał się do winy. Sędzia wydała wyrok surowszy niż wnioskował prokurator.

Postępowania karne, w których poszkodowanymi są milicjanci, wciąż się toczą. Wielu z już skazanych „sprawców” zapowiedziało złożenie odwołań od wyroków.

 

Źródło: https://news.tut.by/society/708398.html?tg&fbclid=IwAR3HWbRnF7COpA5WsC1AHBEXhHMnPpa9PeMrGapposdoyhuav7Ren6BFs9o

Zdjęcie: Wolha Szukajła, TUT.BY

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *