„Wszystkie wasze czyny są kontrolowane”. Do liceum Nr 2, w którym wczoraj miała miejsce akcja protestacyjna, przyszła inspektorka do spraw nieletnich

Wczoraj uczniowie liceum nr 2 w Mińsku zorganizowali akcję protestacyjną. Kilkudziesięciu uczniów nie poszło na lekcje, wyjaśniając to udziałem w strajku. Dziś z młodzieżą rozmawiali przedstawiciele administracji liceum, a także inspektor do spraw nieletnich. Uczniowie oraz ich rodzice zawiadomili o tym TUT.BY, a sam fakt rozmowy potwierdzono w administracji szkoły.

– Dziś, po pierwszej lekcji, zebrano na spotkanie uczniów z dziesiątych klas – powiedziała mama jednej z licealistek. – Rozmawiała z nimi dyrektorka i kobieta w mundurze milicjantki. Ta ostatnia uprzedziła o konsekwencjach dzielenia się informacjami w serwisach społecznościowych.

Wieczorem w liceum odbędzie się zebranie rady rodzicielskiej.

Jak wiadomo TUT.BY, na porannym spotkaniu, przedstawicielka administracji liceum poprosiła o „zaprzestanie debat w klasach”. Zapis rozmowy jest w redakcji; publikujemy niektóre cytaty.

– Jesteście w liceum dwa miesiące, administracja nie starała się w żaden sposób naciskać na waszą postawę obywatelską. Wielu z was chodziło z bransoletkami, ze wstążeczkami, w bluzeczkach w określonym kolorze – staraliśmy się na to spokojnie reagować i szanowaliśmy wasz honor i godność. (…) Zbyt wiele demokracji w liceum nr 2. Wczoraj to zrozumiałam. Dzisiejszego dnia skończyła się demokracja.

Pedagog zaznaczyła, że w grupach uczniowskich na serwisach społecznościowych pojawiają się komentarze obrażające administrację liceum. Między innymi, wyjaśniła, że nauczyciele martwią się o bezpieczeństwo dzieci, lecz uprzedziła:

– Jeśli liceum zamieni się w miejsce debat politycznych, to będziecie uczęszczać do szkół osiedlowych.

Na spotkaniu wystąpiła przedstawicielka inspekcji do spraw nieletnich Leninskiego Rejonu Mińska, która została przedstawiona jako Anastasija Andriejewna. Wyjaśniło się, że przyszła ona „właśnie w kwestii naświetlenia informacji [publikowanych – przyp. tłum.] w serwisach społecznościowych”.

– Możecie zgłębiać informacje, no… i na kanale „Niechta” [kanał Sciapana Puciły, poruszający między innymi kwestie nadużywania władzy w Białorusi – przyp. tłum.] – wasze prawo, lecz rozpowszechnianie informacji, publikowanie wezwania, sloganów – na to jest określony paragraf. I możecie być pociągnięci do odpowiedzialności i za rozpowszechnianie, i za uczestnictwo.

Anastasija Andriejewna dodała, że większość dzieci osiągnęła wiek, w którym może być pociągnięta do odpowiedzialności. Zarzuciła licealistom, że dzieci rozpowszechniły „informacje o nieusankcjonowanym zgromadzeniu”, w którym uczestniczyli.

– Jest kodeks o edukacji, na podstawie którego możecie być pociągnięci do odpowiedzialności dyscyplinarnej, otrzymać naganę, albo was w ogóle wykluczą z placówki edukacyjnej. Powinniście wszystkie swoje czyny analizować, zgłębiać informacje nie tylko z jednego punktu widzenia, a ze wszystkich stron – i rozwijać się. Jeśli chcecie uczestniczyć, to wasze prawo, ale poniesiecie za to również karę – jest kara administracyjna i jest kryminalna. Serwisy społecznościowe są przez nas, prokuraturę, monitorowane, wszystkie wasze czyny są kontrolowane, dlatego też, proszę, filtrujcie to, co umieszczacie w sieci.

W krótkim komentarzu dla TUT.BY dyrektorka liceum Nr 2 Swietłana Griciuta powiedziała, że wszystkie potrzebne informacje dzieci otrzymały na spotkaniu i przekażą je rodzicom.

– Żadne środki nie zostaną podjęte wobec dzieci. Nie ma nic takiego w tym, że na spotkaniu była obecna inspektorka do spraw nieletnich, zawsze pod koniec kwartału przychodzi i przeprowadza rozmowę.

Dziś sytuacja była spokojna, dodała pedagog.

 

Przetłumaczone z: https://news.tut.by/society/705725.html?tg

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *