- Rosja nie ma nic wspólnego z konfliktem w Donbasie, aneksja Krymu była uzasadniona
21 listopada br., w siódmą rocznicę rozpoczęcia Euromajdanu, Strana.ua opublikowała materiał „Od «dobrego nastroju» do masowych mordów. Dlaczego Euromajdan wydarzył się na Ukrainie siedem lat temu”: … i tak w ogóle nastąpiło przejęcie władzy w Kijowie przez radykalnie siły nacjonalistyczne – rozpoczął się proces połowicznego rozpadu Ukrainy. Masowe protesty, wspierane przez Rosję, rozpoczęły się na południowym wschodzie. Dalsze informacji są znane. Na Krymie protesty przeciwko Kijowowi stały się katalizatorem aneksji i włączenia do Federacji Rosyjskiej. A w Donbasie ożywiły się „DNR” i „LNR” i trwająca od ponad sześciu lat wojna. Zwolennicy Majdanu mówią, że ich protesty nie mają nic wspólnego z tak opłakanymi konsekwencjami dla Ukrainy – mówią, że ich przyczyną były wyłącznie działania Rosji. Jest jednak oczywiste, że Majdan początkowo nie zjednoczył społeczeństwa, ale właśnie je podzielił. Stało się jasne, że w przypadku jego zwycięstwo w sposób bezprawny (tj. nie przez wybory), sprawi to, że zmiany władzy nie zaakceptują miliony ludzi na południowym wschodzie. Tak się też stało.”
- Agresywne plany Ukrainy wobec Białorusi
Tutaj głównym twórcą wiadomości jest sam Łukaszenka. W dniu 14 listopada udzielił wywiadu zagranicznemu dziennikarzowi, podczas którego z ukraińskich mediów jedynym obecnym kanałem był program telewizyjny 112 Ukraina, kontrolowany przez Wiktora Medwedczuka.
15 listopada portal 112.ua opublikował materiał z wywiadu z Aleksandrem Łukaszenką:
„Jestem człowiekiem proukraińskim. A wy za to na mnie nałożyliście sankcje?”: Po co psuć stosunki? Dlaczego słuchacie się Amerykanów, Polaków, tworząc ten ośrodek dywersji psychologicznej przeciwko Białorusi? Widzimy to wszystko doskonale, bo mówią nam o tym Ukraińcy. Mamy tam miliony przyjaciół, wojsko poinformowało nas natychmiast. Sprawdziliśmy – no i tak jest na pewno… Ja, to tak w ogóle, jestem osobą proukraińską. A wy za to nałożyliście na mnie sankcje? Powiedzcie mi, co jest powodem tych sankcji? Nie ma żadnej? Tak, a więc i prezydent u was, za przeproszeniem, żaden. Ten sam materiał został opublikowany także na portalu NewsOne.
Pięć dni później ZIK opublikowała artykuł z nagłówkiem „Łukaszenka oświadczył, że istnieje centrum amerykańskich służb specjalnych w Kijowie”: W Kijowie, podobno działa centrum amerykańskich służb specjalnych, których działalność została potwierdzona przez przedstawicieli białoruskich i rosyjskich służb wywiadowczych. … najpotężniejsze służby specjalne świata działają przeciwko Białorusi, a ich ośrodki znajdują się na Ukrainie i w Polsce.
Ukraine.ru we wrześniu br. ostrzegała przed wrogością Ukrainy wobec Białorusi: Nawet dzisiaj, kiedy Ukraina już na najwyższym szczeblu władzy przekształciła się w otwarcie wrogie państwo, które na swoim terytorium szkoli białoruskich bojowników i niańczy zbiegłych opozycjonistów, a Łukaszenka nadal traktuje Ukraińców łagodnie. Powód jest owiany tajemnicą i ukryty w cieniu. Łukaszenka nawet mówiąc w 2020 roku w wywiadzie dla RT, że „niestety, Ukraina zaczęła wspierać…”, był albo przebiegły, albo źle poinformowany. Ukraina przecież „zaczęła wspierać” wrogów Łukaszenki nie dziś ani nie wczoraj, ale wiele dni wcześniej. Co najmniej od 1996 roku.
- Ukraina zestrzeliła malezyjskiego Boeinga i inne teorie spiskowe
Teraz ta narracja w mediach na Ukrainie jest wykorzystywana w ograniczony sposób. Można założyć, że powtarzanie jawnych podróbek i fałszerstw doprowadzi do niepożądanych konsekwencji dla wymienionych nośników przekazu. Często wątpliwe treści są przedstawiane w formie wywiadu lub „niezależnej” opinii.
Artykuły zawierające prokremlowskie narracje są często umieszczane na głównych stronach dostępnych w internecie zasobów informacyjnych; w sekcjach „Main”, „Choice of Edition”, „Popular” i tym podobne. Na przykład na stronie głównej Strana.ua w sekcji „Wybór kraju” przez długi czas był materiał z dnia 19 maja 2020 r. „Jak Amerykanie rządzą Ukrainą i czy Poroszenko będzie siedział. 7 głównych pytań na temat «Bidengate».”
Często media te wykorzystują manipulacyjne i chwytliwe nagłówki, aby wzmacniać i utrzymywać narracje. Na przykład na stronie internetowej Vesti.ua w dniu 21 listopada w sekcji wyboru czytelników była zamieszczona wiadomość „Gdzie tu godność? Krzyczeli na Majdanie «Heil Hitler» i obrażali Żydów”.
Monitoring wykazał, że materiały zawierające propagandę i prokremlowskie narracje są zawsze publikowane jednocześnie na wielu stronach i w wielu zasobach internetowych, co zwiększa ich zasięg, krąg odbiorców. Skuteczność takich komunikatów zależy bezpośrednio od powtarzalności w mediach. A biorąc pod uwagę podobieństwo przestrzeni informacyjnej, te same antyukraińskie narracje z pewnymi korektami są powielane na Białorusi i Ukrainie. Obiekty operacji informacyjnych systematycznie w różnych formach są słyszane jako te same historie, do których dodawane są nowe szczegóły. Zadaniem propagandystów jest uczynienie narracji rozpoznawalnymi i wprowadzenie ich w zwykły obszar i obieg informacyjny.
Zobacz więcej: część 2, część 1
Autor: Maria Avdeeva, źródło: iSANS
Tłumaczenie: Hubert Łaszkiewicz
Zdjęcie: Reuters