Aby pokazać podobieństwo narracji Kremla na Białorusi i Ukrainie, wybraliśmy z ostatnich czasów kilka przykładów z ukraińskiej przestrzeni medialnej.
- Ukraina jest pod kontrolą zewnętrzną i na łasce marionetek Zachodu
Ta narracja trwa na Ukrainie od dłuższego czasu. Jej osobliwością jest to, że agenci zachodnich wpływów na Ukrainie rekrutują się z tak zwanych „sorosiątek”, czyli osób finansowanych przez struktury blisko związane z miliarderem George’em Sorosem.
19 listopada br. portal 112.ua opublikował artykuł „Jurij Zagorodnyj: Dziś Ukraina jest światową farmą Sorosów.” W artykule cytuje się słowa posła „Platformy opozycyjnej – za życie” Jurija Zagorodnego: wszystko stało się jasne, kiedy ci agenci Sorosa zajęli kluczowe stanowiska, od stanowiska premiera zaczynając. Wszystkie kluczowe branże i przedsiębiorstwa państwowe otrzymały wszystkie rady składające się w całości ze złączonych, wszystkie te Saakaszwile-Szabuniny-Zaleszczuki-Najemy ponownie się pojawiły… Szalone taryfy zaczęły bić nowe rekordy. Kraj zaczął w niesamowity sposób zadłużać się na Zachodzie”.
Ten sam materiał wyszedł na Newsone i Zik.
Eadaily.com publikuje materiał „Na Ukrainie naciskają na selekcję pacjentów Covid-19 – tak samo jak kiedyś w Auschwitz”, gdzie stwierdza, że Fundacja Sorosa faktycznie zarządza teraz całą sferą społeczno-gospodarczą i opieką zdrowotną Ukrainy.
21 listopada na stronie internetowej vesti.ua zamieszczono nową wiadomość: „Wiktor Medwedczuk nie pozwoli na zewnętrzne zarządzanie Ukrainą – Media”.
Artykuł mówi, że Medvedchuk pokazał ukraińskiemu elektoratowi antyfaszystowskiemu, że może skutecznie walczyć z elementami zewnętrznego systemu kontroli. 112.ua, Newsone, Ukraina.ru.
Materiał „Marionetka marionetek: Stany Zjednoczone przekazały kontrolę nad Ukrainą swoim satelitom”, a na Politycznym nawigatorze:
Ukraina, która straciła na wartości dla Waszyngtonu, stała się kolonią takich marionetek Stanów Zjednoczonych, jak Polska i Czechy… Ukraina nie jest tematem, ale przedmiotem stosunków międzynarodowych i to dla wszystkich. Dlatego, jeśli chodzi o najbliższą przyszłość, bez względu na to, jak pesymistycznie może to brzmieć, Ukraina jest odciętym przystojniakiem. I z jednej strony jest to kolonia Stanów Zjednoczonych, ale z drugiej Ameryka już traci zainteresowanie.
- Ukraina jest na łasce faszystów, nazistów
17 listopada kraj.ua publikuje artykuł „Listopad jest bogaty w pamiętne ukraińskie daty, w tym faszystowskie”: Listopad jest bogaty w pamiętne daty, ale jedną z niezasłużenie zapomnianych jest udział Związku Ukraińskich Faszystów w tworzeniu OUN. Współcześni badacze odcinają się od faszystowskiej przeszłości „integralnego nacjonalizmu” i nie widzą podobieństwa ideologicznego i programowego, ale nie ma się czego przecież wstydzić.
Strana.ua w sekcji „Pasmo sieci społecznościowych” dnia 21 listopada 2020 publikuje notatkę „Wybory minęły – więc można zwolnić nacjonalistów. Władze nie muszą pokazywać walki z bezprawiem ulicznym”.
Tego samego dnia „Politnawigator” pisze: „Żydzi obiecują zamknąć ruch bezwizowy z UE dla banderowskiej Ukrainy”: Ukraińskie społeczeństwo jest dotknięte antysemityzmem, ale władze, flirtując z nacjonalistami i przyczyniając się do wzrostu skrajnie prawicowych nastrojów, uporczywie temu zaprzeczają, a najbardziej rażące przypadki, takie jak atak na synagogi, są tradycyjnie opisywane jako „machinacje agentów Moskwy”.
- Bez sojuszu z Rosją Ukraina jest skazana na upadek, nie ma szans na państwowość
Osobliwością tej narracji na Ukrainie jest jej połączenie z narracją o „nadchodzącej federalizacji”. Ponadto jest często używany przez ukraińskie prorosyjskie partie polityczne.
W dniu 27 października Kraj.ua publikuje materiał „Wyniki wyborów lokalnych doprowadziły do feudalnego rozdrobnienia”: siły odśrodkowe na Ukrainie szybko nabierają mocy. Rozdrobnienie kraju przebiega w szalonym tempie. Ukraina zamienia się w patchworkową republikę z tendencją do atamańszczyzny i z coraz mniejszym wpływem Centrum na procesy polityczne w regionach.
29 października EADaily opublikowało „Niepowodzenie «Sługi narodu» i zwycięstwo quasi-partii – oznaki federalizacji Ukrainy.”
17 listopada z kolei portal 112.ru umieścił wywiad Aleksieja Dzermanta „Politolog dostrzegł tendencje do odbudowywania stosunków Ukrainy z Rosją”:
Na Ukrainie panuje rozczarowanie polityką prezydenta Zełenskiego i wzrost znaczenia partii opozycyjnych, które patrzą w stronę Rosji. Oznacza to, że jest szansa na wznowienie bliskich stosunków Ukrainy z Rosją… Nie wszystkie prorosyjskie elity opuściły kraj i nie wszystkie proukraińskie elity są wrogo nastawione do Rosji. W kraju jest wystarczająco dużo ludzi takich jak Wiktor Medwedczuk. Rzecz tylko w tym, jak bardzo są gotowi podjąć razem konstruktywne działania.
Politnawigator opublikował artykuł „LNR będzie świętować zwycięstwo partii z hasłem «Kijów – ziemia rosyjska»”: Na Ukrainie od samego początku „niepodległości” nigdy nie było partii politycznej opowiadającej się za rosyjską tożsamością, ponieważ głosy ludzi nastawionych prorosyjsko były wykorzystywane przez ukraińskie siły polityczne prowadzące w tej sprawie niejasną grę … teoretycznie partia, która wystąpiłaby na Ukrainie pod hasłami zakończenia wojny i powrotu do Rosji, otrzymałaby procent głosów nie mniejszy niż siły polityczne OPZŻ i „Europejska Solidarność” razem wzięte.
Zobacz więcej: część 1
Autor: Maria Avdeeva, źródło: iSANS
Tłumaczenie: Hubert Łaszkiewicz
Zdjęcie: Reuters