Białoruskie MSW często publikuje nagrania z przeprosinami, na których zatrzymani z ocenzurowanymi twarzami poczuwają się do winy i przyznają się do popełnienia różnorakich przestępstw. Na jednym z takich nagrań dwóch młodych mężczyzn mówi, że zatrzymano ich, gdy mieli przy sobie butelki i kanistry z benzyną. Dodają, że chcieli przy ich pomocy przygotować koktajle Mołotowa. Nie wiadomo, co dzieje się obecnie z bohaterami filmiku MSW, jednak całkiem możliwe, że podobnych historii jest wiele więcej. Jeden z zatrzymanych podczas pierwszych dni protestów opowiedział „Mediazonie”, że w jednym z mińskich Dzielnicowych Urzędów Spraw Wewnętrznych zmuszono go do złożenia fałszywych zeznań na temat własnej osoby i powiedzenia przed kamerą, że planował wykorzystać koktajle Mołotowa przeciwko OMON-owcom.
– Mówiłem, że szedłem ulicą – opowiada. – Wyłączyli kamerę, zaczęli bić i mówią: „źle” [powiedziałeś – przyp. red.]. Mówili: „Teraz ci powiem, a ty po mnie powtórzysz”. Był tam jeszcze plecak z benzyną. Wzięli ten plecak i kazali mi go trzymać. Powiedzieli, że szedłem z koktajlami Mołotowa spalić funkcjonariuszy OMON-u. Ostatecznie powiedzieli, że z tym plecakiem nie dożyję ranka. Uwierzyłem im”.
Rozmówca „Mediazony” podkreśla, że wszystko to nieprawda – kazano mu trzymać czyjś plecak, sam nie miał przy sobie żadnej benzyny i nie zamierzał przygotowywać żadnych koktajli Mołotowa.
Przetłumaczono z https://t.me/kyky_org/5758
