Genealogia „wspólnoty po traumie” (część 2)

Sensus communis i zadania sztuki rewolucyjnej

Strategiczna misja sztuki w czasie białoruskiej rewolucji:

Wspierać, wyrażać i kształtować sensus communis – „poczucie wspólnoty”, które dzielą wszyscy, którzy wystąpili przeciwko obecnemu reżimowi politycznemu, a które jest podstawą naszej obywatelskiej solidarności.Nasz sensus communis ma złożoną strukturę i przekształca się wraz z protestem, zawierając w sobie powstałe na samym początku – traumatyczne – jądro i jasno widoczny horyzont celu, który odsłania się nam ex contrario – zgodnie z zasadą nigdy więcej/never again.

Trauma, która nami wstrząsnęła i samym wstrząsem – tym nie do końca dającym się określić doznaniem – stworzyła z różnorodnych grup i osób społeczność NAS, jako wspólnotę tych, którzy doznali wstrząsu – i to właśnie ta trauma zmusza nas do podążania do przodu.

Nasz ruch protestu – to przepracowywanie traumy, które przekształca się z rewolucyjnym rozmachem i zyskuje wymiar patetyczny, dokładnie o tyle, o ile dąży do wykluczenia możliwości powtórzenia się [przeszłości], to znaczy ni mniej, ni więcej dąży do umocnienia nowego społeczeństwa.

W tym ruchu rewolucyjnym sensus communis – jest naszą najsilniejszą właściwością, bo przecież walki politycznej uczymy się „z marszu”, tu i teraz. Kwestie polityczne przyswajamy sobie zgodnie z naszym „poczuciem sensu wspólnoty”.

Stajemy się obywatelami – społeczeństwem obywatelskim, wyrażając i wypowiadając pokłady i fale naszego wspólnego egzystencjalno-politycznego odczucia w plakatach i hasłach, w wymianie podwórkowych komunikatów i w programowych żądaniach nowych organów samorządnej władzy ludu.

W tych warunkach – kiedy społeczeństwo obywatelskie jako podmiot polityki jest in statu nascendi  – sztuka (w szerokim tego słowa znaczeniu rozumiana jako zbiór bardzo różnych praktyk artystycznych) pełni rolę wyjątkową, ponieważ to ona właśnie posiada swoje własne sposoby pracy z estezją – to znaczy z tym, w jaki sposób odczuwamy emocjonalnie świat i zachodzące w nim zjawiska. Sztuka, bez względu na jej rodzaj, jaki by nie został wybrany, może współdziałać z totalnością doświadczenia emocjonalnego świata. I w związku z tym odpowiednio kształtować nasze „poczucie wspólnotowości”. Kształtować nie oznacza stwarzać od zera, ale znaczy tyle, co podtrzymywać, wyrażać i nadawać kształt sensus communis jako czynnika jednoczącego nowy wymiar społeczny [wspólnoty].

Podtrzymywać, wyrażać, kształtować – to trzy funkcje (zadania), z których każda jest związana z określoną czasową modalnością „poczucia wspólnotowości”, odpowiednio – przeszłością, współczesnością i przyszłością.

Podtrzymywać:

aktualizować ciągle od nowa – w nowych sytuacjach i kontekstach – afektywny sposób przeżywania traumy, który nie przekształca się w melancholię ofiary, ale przekłada się na postawę polityki gniewu.

Wyrażać:

artykułować i przekazywać aktualne modalności (przypływy) „poczucia wspólnotowości”, uwarunkowane charakterystyką społeczną odpowiednich grup (robotnicy, studenci, emeryci czy, na przykład, „pochód niedzielny” itp.) i chronologicznymi opisami działania społecznego.

Kształtować:

urzeczywistniać quasi-mimetyczną rekonfigurację różnorodnych symbolicznych i materialnych elementów środowiska społecznego po to, aby otworzyć „doświadczenie wspólnotowe” na nowe impulsy kreatywności politycznej.

Estetycznie zorganizowana prowokacja „zdrowego rozsądku” może nie tylko zachęcić społeczeństwo do intensyfikacji działań protestacyjnych i rewolucyjnej kreatywności, ale także rozszerzyć zakres działań rzeczywistego sensus communis ze względu na afektywne zaangażowanie wcześniej neutralnych, biernych odbiorców.

Dziś zadanie to ma wyjątkowe znaczenie, ponieważ sztuka i specjalnie przemyślane działania kulturalne mogą przynieść efekt solidarności emocjonalnej w przypadkach, gdy bezpośredni dyskurs mobilizacyjny (moralne, etyczne i polityczne wyroki i odwołania) nie działa.

Prowokacja to przebudzenie i mobilizacja metodami estetycznymi, które tworzą specjalną strefę współkomunikacji z publicznością, gdzie jedność osiąga się nie poprzez racjonalne argumenty, ale poprzez współstrojone doznania sensoryczne wszystkich uczestników komunikacji estetycznej. Taki sposób jest niewidoczny – a jednak dość materialny, ucieleśniony – międzyzmysłowy środek do współżycia i afirmacji odpowiednich wartości.

Wynika z tego, że aby rozszerzyć krąg ludzi, którzy podzielają sensus communis protestującego społeczeństwa obywatelskiego, sztuka powinna skupić się na archeologii („odkopaniu”) wartości społeczeństwa białoruskiego i aktualizować afirmację różnych wartości w kontekście nowych sensus communis.  Aby zranić i przyciągnąć obojętną, a nawet wyobcowaną publiczność, trzeba zorganizować rodzaj estetycznego transferu, który przeniesie ludzi do tego nowego, obcego i zastraszającego ich kontekstu, opartego na kodach wartości i systemach odczytywania, które pozwolą im zidentyfikować siebie jako część tego kontekstu.

Połączenie co najmniej dwóch funkcji w dwóch możliwych kombinacjach – do wspierania /wyrażania lub wspierania / modulowania – sprawia, że sztuka jest aktem performatywnym zaangażowanym w afektywną, społeczną i polityczną dynamikę procesu rewolucyjnego.

Tłumaczenie: Hubert Łaszkiewicz

Zdjęcie: BBC.com

Autor: Tatiana Shchyttsova

filozofka, profesorka na Wydziale Nauk Społecznych EHU, kierownik Centrum Badań Intersubiektywności i Komunikacji Interpersonalnej na Europejskim Uniwersytecie Humanistycznym (Wilno, Litwa), redaktorka naczelna czasopisma "Journal for Philosophy and Cultural Studies TOPOS".

Zobacz wszystkie wpisy od Tatiana Shchyttsova → Zobacz całą redakcję portalu →

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *