Dziennikarze Naszej Niwy zostali przeniesieni do aresztu przy ul. Akreścina, ale nie przekazano im paczek

Ósmego dnia od zatrzymania pracownicy Naszej Niwy nadal chodzą w tych samych ubraniach, w których zostali zatrzymani, nie mają zmiany bielizny i środków higienicznych. Nie przekazuje się im również zestawów humanitarnych z Czerwonego Krzyża. Dziennikarze śpią w izolatkach na podłodze lub na pryczach bez materacy i pościeli, chociaż jest to nielegalne.
Zatrzymani 8 czerwca Jahor Marcinowicz, Andrej Skurko, Andrej Dyńko i Wolha Rakowicz zostali uznani za więźniów politycznych.
Przetłumaczone z https://t.me/belsat/54087

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *