Analogowa dyktatura przeciwko cyfrowemu tłumowi: część 1.

Część 1: Pion władzy i ideologia

Wstęp

Protesty w Białorusi trwają już ponad dwa miesiące, od dnia wyborów. Reżim się utrzymuje, ale ludzie prawdopodobnie się nie poddadzą. Rozwój sytuacji budzi wiele pytań. Eksperci polityczni są zainteresowani przede wszystkim kontekstem geopolitycznym: co może zrobić Zachód, aby zmienić sytuację w Białorusi, jak efektywne będą sankcje, jak długo i w jaki sposób Rosja będzie wspierać Łukaszenkę, czy sytuacja w Białorusi potoczy się według tego samego scenariusza, co w Ukrainie w 2014 r. itd.  Pomimo różnorodnych prognoz nikt nie jest w stanie odpowiedzieć na pytanie, jak długo Łukaszenka będzie się bronił. Sytuacja może zmienić się w każdej chwili lub ciągnąć się miesiącami.

Społeczeństwo europejskie (które do tej pory wiedziało o Białorusi tylko tyle, że to kraj rządzony przez „ostatniego dyktatora Europy”) zadaje również inne pytania. Dlaczego reżim jeszcze nie upadł, skoro większość ludności opowiedziała się przeciw niemu, a wiele państw odmówiło uznania Łukaszenki za prawowicie wybranego prezydenta? Co mogą zrobić pokojowo nastawieni ludzie wobec dyktatora, który jest gotów zastosować wobec nich wszelkie mechanizmy represji? Jaką efektywność mogą mieć pokojowe protesty bez lidera? Dlaczego takich liderów nie ma?

Jako badaczka mediów i kultury wizualnej odniosę się do tych kwestii przez pryzmat zależności pomiędzy reżimami autorytarnymi i technologiami medialnymi. W mojej opinii konfrontacja reżimu autorytarnego z Białorusinami jest klasycznym przypadkiem tego, w jaki sposób „analogowa dyktatura” stara się powstrzymać cyfrową demokrację. Mam nadzieję, że moje przemyślenia pomogą odbiorcom poza granicami Białorusi w lepszym zrozumieniu nie tylko tego, co obecnie dzieje się w kraju, ale także warunków zaistnienia tej rewolucji.

Pion władzy i działanie aparatów ideologicznych państwa

Zacznę od pierwszego pytania, nieznacznie je przeformułowując: jak to się stało, że Alaksandr Łukaszenka, który doszedł do władzy w 1994 r., tak długo się u niej utrzymał?

Badacze zajmujący się tym, „jak utrzymują się współcześni dyktatorzy”, wyróżniają reżimy totalitarne, które dominowały w XX wieku, i nowoczesne dyktatury, które nadal istnieją, a nawet umacniają się obecnie w różnych częściach świata. Dyktatorzy tacy jak Hitler, Stalin i Mao „terroryzowali swoich obywateli, zabijając lub więżąc tysiące z nich, celowo manifestując swoją brutalność, aby odstraszyć opozycję”, tym samym łącząc „represje z indoktrynacją ideologiami, które wymagały poświęcenia dla kraju”. Natomiast w XXI w. powstał inny, łagodniejszy rodzaj autorytaryzmu, uosabiany przez Wenezuelę Chaveza, Rosję Putina, Peru Alberto Fujimoriego, Malezję Mahathira Mohamada, Węgry Viktora Orbana itd. Liderzy tych państw doszli do władzy w wyniku wyborów i w większości utrzymują „demokratyczną fasadę”. Sergei Guriev i Daniel Treisman nazywają takie reżimy „autokracją informacyjną”, a jako ich główną cechę wskazują „manipulację informacją za pomocą cenzurowanych lub kontrolowanych mediów”.

Uważam jednak, że reżim Łukaszenki może być określany jako „staromodny despotyzm”. Białoruski autorytaryzm opiera się na dobrze skoordynowanym współdziałaniu pomiędzy represyjnymi i ideologicznymi aparatami państwa. Ten system stworzono lata temu, mechanizmy jego funkcjonowania ulepszono i scementowano podczas długiego okresu rządów Łukaszenki.

Jednym z pierwszych i najbardziej decydujących kroków, podjętych przed Łukaszenkę w pierwszych latach prezydentury, było zlikwidowanie rozdziału władzy (i wniesienie innych poprawek do Konstytucji) w wyniku referendum w 1996 r. Wykonawczy pion władzy stworzony przez dyktatora pozwala mu na pełną kontrolę nad nominacjami wysokich funkcjonariuszy administracji na wszystkich poziomach, zarządzanie budżetem państwa, używanie zasobów administracyjnych w każdej kampanii wyborczej i przy każdej innej okazji, bezpośrednie ingerowanie w pracę wymiaru sprawiedliwości i kontrolowanie przepływów finansowych w prawie każdym sektorze gospodarki. Innymi słowy, białoruski autorytaryzm to taki reżim, w którym wszystko jest podporządkowane woli jednej osoby (prawo, edukacja, instytucje polityczne, gospodarka, bankowość i tak dalej).

W Białorusi reżim przestawił się na tworzenie aparatów ideologicznych państwa na początku lat dwutysięcznych. Proces ich konsolidowania trwał kilka lat. Jakich zinstytucjonalizowanych sposobów użyto?

Chciałbym tutaj wspomnieć o niektórych z kluczowych elementów tego systemu: utworzeniu prorządowych partii („Biała Ruś”, 2007) i organizacji młodzieżowych (takich jak Białoruski Republikański Związek Młodzieży (BRSM, 2002)), stworzeniu głównych zasad „ideologii państwowej Republiki Białorusi” i w konsekwencji wprowadzeniu zajęć z „ideologii państwowej” na wszystkich uniwersytetach; powrocie „zawodowych ideologów”, którzy używają „szantażu i demagogii” oraz departamentów ideologicznej kontroli w każdej miejscowości, na każdym uniwersytecie, w każdej fabryce itd.; surowej i powszechnej cenzurze; zamykaniu prywatnych uczelni wyższych; prowadzeniu „godzin informacyjnych” w szkołach i jednostkach wojskowych, itd.

W ten sposób białoruski autorytaryzm stworzył rozległą siatkę aparatów ideologicznych, które blisko współpracują ze sobą i są kontrolowane przez pion władzy. Oto najnowszy know-how reżimu autorytarnego: niedawno Ministerstwo Edukacji opublikowało dekret,  który zatwierdza sylabus przedmiotów fakultatywnych dla klas 10-11. Nazwy tych przedmiotów to: „Szkoła obrońców Ojczyzny”, „Psychologiczne podstawy wyboru zawodu żołnierza”, „Obrońcy białoruskiej ziemi”, „Obrońcy Ojczyny”, „Medycyna sytuacji ekstremalnych”.

W dekrecie oznajmiono, że celem tych zajęć jest wpajanie uczniom poczucia obywatelskiego patriotyzmu i samoświadomości narodowej, przekazanie „wiedzy o historii ich narodu, obecnej sytuacji wojskowej i politycznej, białoruskiej armii i bohaterstwie ludzi broniących ojczyzny”.

Dekret ten przyjęto w kontekście całkowitej utraty zaufania obywateli do wszystkich struktur wojskowych i milicyjnych, którą umocniły masowe zatrzymania studentów na samych uczelniach w Dniu Wiedzy (1 września 2020).

Szkoły i media odgrywają najważniejszą rolę w konsolidowaniu dominującej ideologii. Białoruski reżim ma nielimitowany monopol na obieg informacji w mediach drukowanych, radio i telewizji. Państwo nieustannie blokuje dostęp do niezależnych źródeł informacji (na najnowszej liście znajduje się już ponad 70 środków masowego przekazu), pozbawia ich środków finansowych (np. poprzez regulacje dotyczące rynku reklamowego), blokuje nakłady i dystrybucję w kioskach. Ta sytuacja miała miejsce w trakcie całych rządów Łukaszenki, ale w ostatnich miesiącach i tygodniach nacisk na media osiągnął bezprecedensową skalę.

Tłumaczenie: Anna Szychowska

Zdjęcie: Associated Press

Autor: Almira Ousmanova

badaczka feministyczna i filozofka; profesorka i wykładowczyni na Wydziale Nauk Społecznych, Kierowniczka Laboratorium Nauk nad Kulturą Wizualną i Sztuką Współczesną na Europejskim Uniwersytecie Humanistycznym (Wilno, Litwa).

Zobacz wszystkie wpisy od Almira Ousmanova → Zobacz całą redakcję portalu →

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *