Alaksandar Tarajkouski zginął na Puszkinskiej wieczorem 10 sierpnia

Alaksandar Tarajkouski zginął na Puszkinskiej wieczorem 10 sierpnia. Według oficjalnej wersji w jego rękach rozerwał się ładunek wybuchowy. Krewni jednak w to nie wierzą.
Koło 22:30 Alaksandar zadzwonił do żony i powiedział, że wraca do domu. Od tego momentu rodzina nie miała z nim kontaktu. Szukano go w szpitalach i wykazach zatrzymanych. O śmierci Alaksandra rodzina dowiedziała się dopiero 13 sierpnia.

Źródło: Радыё Свабода

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *