Adwokatka Ramana Pratasiewicza po prawie czterech dniach od zatrzymania została dopuszczona do swojego klienta.
Obrończyni poinformowała, że u Pratasiewicza wszystko w porządku, jest dziarski, pozytywny i wesoły, nie ma się czym martwić.
Z powodu podpisania dokumentów o poufności adwokatka nie może powiedzieć, gdzie znajduje się jej klient ani jaki status obecnie posiada.
„Nie zostało mi przekazane, ile informacji mogę ujawnić, więc nie mogę powiedzieć nic więcej” – dodała.
Przetłumaczone z https://t.me/tutby_official/26098